Jutro tj. 08 lutego 2024, przypada wyjątkowy dzień, który wypełniony jest aromatem smażonych pączków, kuszących swą słodyczą i chrupkością. Tłusty czwartek, znany również jako ostatni dzień karnawału, to czas, kiedy stoły uginają się pod ciężarem pysznych wypieków, a serca rozgrzewają się smakiem domowego ciepła.
W cukierni PyziPyzi - Domowe wyroby cukiernicze przygotowania do tego wyjątkowego dnia rozpoczęły się już dzisiaj tj. w Środę po godzinie 17:00 gdzie Kamila Kowalska, właścicielka cukierni, przywołuje wspomnienia z dzieciństwa, kiedy to jej mama, dziadkowie, pradziadkowie piekli najwyborniejsze pączki w swojej wsi. Dziś kontynuuje tę tradycję, tworząc pączki, które rozpalają zmysły i ożywiają ducha w naszym lokalnym mieście Kalisz.
Co czyni pączki z PyziPyzi tak wyjątkowymi? Sekretem ich doskonałego smaku jest receptura, która sięga głęboko w przeszłość. Każdy pączek jest wytwarzany z sercem i starannością, korzystając z 100% powideł śliwkowych oraz na bazie przepisu, który przechodził z pokolenia na pokolenie. To właśnie 100% powideł, prawdziwe wiejskie jajko oraz ręcznie wyrabiane ciasto nadają pączkom niepowtarzalny smak i jej delikatność.
Warto podkreślić, że w cukierni PyziPyzi używane są tylko i wyłącznie jajka z wolnego wybiegu oraz 100% powidła śliwkowe bez dodatku jakichkolwiek ulepszaczy czy wzmacniaczy smaku. Nie używane są także spulchniacze, które zatrzymują świeżość pączka na kolejne dni. To gwarancja, że każdy kęs pączka jest pełen naturalnych smaków i aromatów.
Ale to nie wszystko! Lukier, który ozdabia te wyśmienite wypieki, również jest robiony tradycyjnie! Nie wykorzystują sztucznej pomady. Wykorzystywane są tylko najwyższej jakości składniki, takie jak świeżo wyciśnięta cytryna w połączeniu z pudrem i wodą, które w połączeniu dodaje lukrowi świeżości.
W cukierni PyziPyzi proces tworzenia pączków jest prawdziwym rytuałem. Każdy pączek jest ważony i nadziewany ręcznie, a następnie delikatnie zawijany, by zachować idealną proporcję nadzienia do ciasta. Usmażone ręcznie, pączki opuszczane są do gorącego oleju, gdzie nabierają złocistej barwy i chrupiącej konsystencji.
Dlatego jeśli szukasz prawdziwie domowych pączków, których smak przeniesie cię w magiczne wspomnienia, zapraszamy do cukierni PyziPyzi. Tutaj każdy pączek to wyjątkowa uczta dla podniebienia, stworzona z miłością i troską o tradycję.
Niech ten tłusty czwartek będzie pełen smaku, radości i domowego ciepła. Zapraszamy do cukierni PyziPyzi - Domowe wyroby cukiernicze, gdzie każdy kęs pączka smakuje jak kawałek nieba na ziemi.
Od poniedziałku do środy włącznie będą także dostępne pączki (tj od 5 do 7 lutego) Tłusty czwartek wypada 8 lutego 2024r. Otwieramy wtedy o 7:00 i jesteśmy do 18:00. Będzie możliwe także do kupienia ciasto. Nie będzie innych drobnych wyrobów. Na tłusty czwartek nie robimy faworków. Skupiamy się tylko na pączku! Pączek będzie kosztował 5 zł za sztukę - tak jak do tej pory, bez zmian. Pączek jest normalnej wielkości, waży 70-75g Pączki robimy tylko i wyłącznie (w tym roku) z 100% powidłami śliwkowymi. Wyjątkiem są zamówienia pod firmę. Jajko z wolnego wybiegu. 100% powidła. Wyrabiamy i nadziewamy wszystko ręcznie. Bez sztucznych marmolad, wzmacniaczy, produktów przemysłowych, gotowych pomad lukrowych, które używa prawie każda cukiernia w celu oszczędności. Dostajecie 100% pączka domowego tak jakbyście smażyli sobie w garnku. Dowóz w ten dzień będzie możliwy tylko dla osób, które zamówiły pączki. Na ten rok planujemy 2500 pączków z czego około 900 pączków już jest sprzedanych i jednocześnie nie przyjmujemy więcej zamówień na pączki od 28.01.2024 (czyli dziś tj 27.01 do końca dnia można jeszcze się zapisać) Pączki zaczynamy smażyć od 7 lutego godziny 18:00 i smażone będą do 8 lutego do godziny 17:00. Tak jak w tamtym roku - będą wydawane na bieżąco jeśli się skończą. Gorące, cieplutkie, rozpływające się w ustach. Jeśli zapotrzebowanie będzie większe - zostaniemy dłużej i wydamy każdemu pączka! Jednocześnie zaznaczamy, że osoby które zamówiły pączki mają je zagwarantowane - to będą smażone te od środy 17:00 do czwartku w nocy (trudno przewidzieć godzinę). Najświeższe tzn. cieplutkie pączki będą z marszu (ale tutaj nikomu nie możemy zagwarantować bo pamiętacie jak wyglądał poprzedni rok - istny hardcore, ale każdy wyszedł z pączkiem!)
Bardzo prosimy o wyrozumiałość i cierpliwość. Jesteśmy "małą" domową cukiernią - podkreślamy DOMOWĄ cukiernią, w której robimy na DOMOWYCH sprzętach i DOMOWYCH produktach, przez co wiele procesów logistycznych jest u nas ograniczonych. Prosimy także osoby, które mają zamówione pączki przyjść przed 7:00 lub na spokojnie po 10:00, ponieważ wiemy że od 7:00 będzie gigantyczna kolejka jak w roku poprzednim. Nasz zespół będzie pracował dla Was od środy prawie 42h (co prawda z krótką zmianą).
